Skin Experience: Szczotki prezentują się wspaniale. Skąd wziął się pomysł?

Paulina Matuszewska: Myślałam nad tym od pewnego czasu. Wiele rozmawiam z klientkami. O ich potrzebach. Wiem, z czym borykają się na co dzień. Ufają mi w pełni. To największy komplement w mojej całej, trwającej prawie dwie dekady, aktywności zawodowej. Założyłam dwie firmy, które się prężnie rozwijają. Prowadziłam, jeśli tak mogę powiedzieć, wiele rodzajów skór. Dlatego wiem, co jest im najbardziej potrzebne. Bez właściwego oczyszczenia nie będzie efektywnej pielęgnacji. Dotyczy to nie tylko skóry twarzy, ale także całego ciała. Często o nim zapominamy, wychodząc z założenia, że dobry balsam przyniesie jej ukojenie. To nie jest prawda. Dlatego sięgnęłam do źródeł. Szczotkowania na sucho.

Skin Experience: Brzmi nieco tajemniczo? Jakie źródło ma Pani na myśli?

Paulina Matuszewska: Takie, którego należy szukać na Dalekim Wschodzie. Od samego początku mojej działalności w sferze kosmetologii interesuję się kulturą sięgającą do Chin i Indii. Gdy dwie dekady temu przemierzałam ulice Tajlandii, dostrzegłam drewniane młoteczki, szczotki, którymi kobiety, masowały ciało. Dziś jest to popularne w Polsce, ale wówczas stanowiło spore zaskoczenie. Tradycja szczotkowania ciała na sucho sięga starożytności. Wychodzę z założenia, że warto sięgać po mądrość poprzednich pokoleń.

Skin Experience: Szczotkowanie na sucho brzmi trochę… szorstko.

Paulina Matuszewska: Efekty przechodzą najśmielsze oczekiwania. Jeśli stosujemy ten zabieg, w domowych pieleszach, na bieżąco i jesteśmy w tym solidne, to zyskamy wypielęgnowaną, promienistą skórę, która będzie przygotowana na dalsze profesjonalne zabiegi. To jednak nie wszystkie korzyści. Szczotkowanie na sucho pobudza krążenie czy pomaga w redukcji cellulitu.

Skin Experience: Brzmi niczym bajka. Od czegoś jednak należy zacząć. Kupujemy szczotkę i co dalej?

Paulina Matuszewska: Zabieg wykonujemy każdego dnia. Sami decydujemy, kiedy go przeprowadzimy. Potrzebujemy dosłownie kilku minut. Powinno się przy tym pamiętać o zasadzie wykonywania ruchów: w kierunku do serca. Szczerze przyznam, że jestem dość emocjonalnie związana z tym produktem. Liczę, że klientki i klienci dostrzegą w nim zalety, do których można zaliczyć także samą jakość wykonania szczotki. Pragnę również dodać, że została wyprodukowana w Polsce. Jest w całości naturalna, wykonana z drewna bukowego. Nawet opakowania są przygotowane z papieru, na którym znajdziemy napisaną instrukcję.

Skin Experience: Wydaje się, że dość niewiele potrzeba, aby zyskać piękną skórę.

Paulina Matuszewska: Istotna jest systematyczność. Szczotkowanie na sucho ciała może stać się swoistego rodzaju rytuałem, bez którego nie będziemy z czasem mogły się obejść. To działa. Doświadczam tego na własnej skórze.

Skin Experience: To najlepsza rekomendacja. Szczotka, która jest wypadkową kilku czynników. Od wieloletniego doświadczenia przez rozmowy z klientkami, kończąc na dalekich podróżach w poszukiwaniu idealnego produktu. Stworzona od serca.

Paulina Matuszewska: Jestem przekonana, że udało mi się tego dokonać. Szczotka, a raczej szczotki, bo na razie są dwa rodzaje. Mam nadzieję, że na tym nie poprzestanę. Pierwsza do całego ciała, a druga do dekoltu. Obie są dostępne w naszym asortymencie. Zachęcam do przygody, szczotkowania ciała na sucho i zakupu naszych szczotek.